Orzech włoski to bardzo zdrowa, a jednocześnie smaczna przekąska, którą wielu z nas kojarzy z dzieciństwem. Mimo tego, że kojarzy się nam dość egzotycznie, możemy spotkać go w niektórych polskich ogródkach. Z czym wiąże się jednak hodowla orzecha włoskiego i co musimy wziąć pod uwagę przy jej rozpoczynaniu?

Jest to przekąska uwielbiana przede wszystkim przez wegan, wegetarian, a także osób praktykujących dietę ketogeniczną. Orzech włoski ma dużo kalorii – składa się w ponad połowie z tłuszczu. 100 g tego przysmaku to aż 700 kalorii! Są to natomiast same dobre, zdrowe kalorie, między innymi pełne kwasu ALA, który przyczynia się do opóźniania choroby Alzheimera. Warto więc podjadać orzechy, gdy zdarzają nam się jakieś problemy z pamięcią. Poza tym, orzech włoski usprawnia pracę układu pokarmowego. Tłuszcze w nim zawarte obniżają cholesterol, a tym samym obniżają ryzyko wystąpienia ewentualnych chorób serca. Jest więc dużo powodów, by uprawiać orzech włoski w swoim ogrodzie. Jak to jednak wygląda w praktyce?

Orzech coraz częściej pojawia się w polskich ogrodach i na działkach, ponieważ nasz klimat zaczyna być wobec niego coraz przyjaźniejszy. Drzewo to nie lubi przymrozków i preferuje cieplejszą temperaturę powietrza. Dobrze czuje się w glebie o zasadowym odczynie pH oraz w glebie, w której jest dużo próchnicy. Należy jednak powiedzieć, że jest to swego rodzaju… ogrodowy samotnik. Orzech to zdecydowanie nie jest drzewo, które lubi towarzystwo innych roślin. Winny jest temu związek chemiczny nazywany juglonem. Juglon potrafi zatrzymać rozwój roślin, które rosną w promieniu kilku, a czasami nawet kilkunastu metrów od drzewa orzechowego. Związek ten jest wydzielany bezpośrednio do podłoża, więc niestety nie możemy w żaden sposób wpłynąć na ten proces. Zjawisko to nazywamy allelopatią lub orzechowym wymieraniem. W momencie, gdy w ogrodzie lub na działce pojawia się drzewo orzecha włoskiego, rośliny go otaczające nagle przestają rosnąć. Często nawet trawa ma problem, by poradzić sobie z rośnięciem pod tym drzewem. Działkowe legendy opowiadają o tym, że podobno juglon nie przeszkadza burakom ćwikłowym i cebuli. W przypadku pomidora, gorczycy lub lucerny, zahamowanie wzrostu możemy zaobserwować już po kilku dniach. Juglon odpowiada także za brudzenie naszych dłoni podczas obierania orzechów. Jeżeli chcemy hodować to drzewo, musimy znaleźć mu miejsce oddalone od pozostałych roślin.

Do niewielkiego ogródka zdecydowanie powinniśmy wybrać drzewka szczepione na podkładkach. W przeciwieństwie do tych pozyskanych z siewu, te zaczynają już dość szybko owocować. Pierwszych orzechów na drzewie możemy zacząć spodziewać się już po dwóch latach po posadzeniu. Pamiętajmy też, by dokładnie sprawdzić drzewka, które zamierzamy posadzić. Jeżeli mamy dużo roślin i kwiatów, unikajmy orzecha czarnego, który jest jeszcze bardziej szkodliwy dla otoczenia.

Orzech jest też podatny na choroby. Najgroźniejszą z nich jest antraknoza, czyli schorzenie grzybowe, które może wywołać wilgotne powietrze np. podczas jesieni, gdy często pada. Pierwszymi objawami są brunatne plamy na liściach. Jeżeli je zignorujemy, zaczną one obejmować także pędy, a na sam koniec – orzechy. Niestety, w Polsce środki dedykowane antraknozie orzecha włoskiego są bardzo ciężko dostępne. Poradzi sobie z nią jednak Miedzian, który można w dobrej cenie zakupić w naszym sklepie. Młode drzewa natomiast często dopada mączniak prawdziwy, który potrafi całkowicie sparaliżować rozwój rośliny. Jeżeli zauważymy na liściach orzecha białą watę, również należy sięgnąć po Miedzian!

Jak widać, orzech nie jest prosty w uprawie. Nie lubi towarzystwa, potrzebuje nawet sześciu lat na urodzenie pierwszych owoców, a do tego ma bardzo wysokie wymagania glebowe. Warto jednak mieć go w ogrodzie – chociażby dlatego, że jego owoce są bardzo zdrowe. I przepyszne!


Pozostałe newsy

Mogilno

Przemysłowa 7a
88-300 Mogilno
tel: +48 (52) 354 85 57
fax: +48 (52) 552 37 41
e-mail: sekretariat@chp-pasze.pl