Lato to czas, gdy rośliny na działce lub ogrodzie często chorują. Warto więc poświęcić w czerwcu godzinę lub dwie na dokładne oględziny. Jakie są najpopularniejsze choroby roślin i jak je rozpoznać? I przede wszystkim – jak je zwalczyć?

Chorobom sprzyja wiele czynników. Jednym z tych najpowszechniejszych jest zabiegów pielęgnacyjnych, np. w przypadku chorób trawnika, częstą ich przyczyną jest nieodpowiednie koszenie go. Nawet najlepsza pielęgnacja nie uchroni jednak roślin przed nieodpowiednimi warunkami. Patogeny chorobowe bardzo lubią duszne, suche lata bez deszczu – wtedy rośliny są najbardziej osłabione. Grzyby natomiast bardzo dobrze rozwijają się w wilgotnym środowisku. Niezależnie więc od tego, jak bardzo dbamy o nasz ogródek, powinniśmy regularnie kontrolować rosnące w nim rośliny.

Jedną z najczęstszych chorób, które możemy zaobserwować wśród roślin owocowych, jest parch. Atakuje on jabłonie i grusze. Pierwszymi objawami są ciemnozielone plamy na liściach, które z upływem czasu stają się brązowe. Następnie choroba przenosi się na owoce. Pojawiają się na nich  plamy o korkowej teksturze, które są ciemniejsze w środku i mają jaśniejsze zabarwienie na brzegach. Na tym etapie rozwoju choroby owoce stają się niejadalne, a same patogeny bardzo ciężko jest zwalczyć. Zwalczanie parcha zaczynamy od unicestwienia wszystkich liści i owoców, które są porażone chorobą. Następnie rozpoczynamy opryskiwanie. W przypadku parcha, najczęściej stosuje się Miedzan, który dostaniemy w każdym sklepie ogrodniczym. Jeżeli chcemy unikać używania chemii w naszym ogrodzie, powinniśmy wybierać takie odmiany jabłoni i gruszy, które wykazują odporność na parcha – np. jabłoń Rubinola lub grusza Dobra Szara.

Innym powszechnym schorzeniem roślin jest kędzierzawość liści, która atakuje brzoskwinie. Objawia się ona silną, postępującą deformacją liści. Zaczynają się one zwijać i kurczyć, kruszą się pod naciskiem palców.  Pojawiają się na nich także plamy, które przypominają na pierwszy rzut oka pęcherze. Liście zaczynają zmieniać kolor – od żółtego po czerwony, aż w końcu stają się brunatne i wysuszone. Ostatecznie wszystkie porażone liście opadają. Choroba nie przenosi się na owoce – osłabia jednak znacznie całą roślinę, co prowadzi do obniżenia plonów. Kędzierzawość liści to schorzenie, któremu można bardzo łatwo zapobiec, a bardzo ciężko jest je zwalczyć. Pamiętajmy więc o regularnym opryskiwaniu brzoskwini w okresie bezlistnym. Opryski powinniśmy zastosować w listopadzie – gdy opadną już wszystkie liście – i w marcu.

Zaraza ziemniaka to kolejna zmora ogrodników. Nazwa tej choroby jest trochę myląca, ponieważ dopada ona także pomidory. Zaraza objawia się początkowo plamami na liściach, które zmieniają z biegiem czasu kolor z żółtego na brunatny. Na ich dolnej stronie zaczyna pojawiać się biały nalot. Gdy choroba postępuje, plamy przenoszą się na bulwy ziemniaka lub owoce pomidora. Przestają one się rozwijać, a po upływie czasu zaczynają gnić. Zarazie ziemniaka możemy zapobiec  poprzez sadzenie ziemniaków w pewnej odległości od siebie. Ważne jest to, by miały one swobodny dopływ powietrza z każdej strony. Unikajmy także sadzenia pomidorów blisko ziemniaków. Gdy jedno z nich złapie zarazę, może ona bardzo szybko przenieść się na drugie. Gdy zaraza ziemniaka pojawi się w naszym ogródku, musimy jak najszybciej usunąć obumarłe rośliny. Są one idealnym schroniskiem dla bakterii, która może przenosić się na inne ziemniaki lub pomidory. Istotna jest szybka reakcja – najlepiej od razu po zauważeniu objawów. Dlatego warto z początkiem sezonu zaopatrzyć się w środek, który może nam się przydać – np. Acrobat lub Revus. Opryski wykonujemy co tydzień.

Pamiętajmy o tym, by jak najczęściej doglądać naszych roślin – choroby mogą pojawić się nagle, a sprzyja im pogoda, która dopisuje nam w Polsce od dłuższego czasu!