Rozmnażanie iglaków przez sadzonki najczęściej wykonuje się w sierpniu oraz wrześniu. W tym czasie najlepiej zachodzi ich ukorzenianie co daje większą pewność na to, że rozmnażanie przebiegnie pomyślnie. Zrobienie kroków podanych poniżej, nawet w najbardziej prawidłowy sposób, w miesiącach takich jak np. maj i czerwiec może nie przynieść oczekiwanych rezultatów.
Kiedy rozmnażanie przez sadzonki jest dobrym pomysłem? Kiedy chcemy niskim kosztem powiększyć swoją uprawę. Jeśli chcemy zachować konkretne ubarwienie igieł jednej rośliny lub jej niepowtarzalność to powinniśmy jednak zdecydować się na rozmnażanie poprzez szczepienie.
Dzisiaj jednak chcemy się skupić na rozmnażaniu Waszych ulubionych iglaków poprzez wspomniane wyżej sadzonki. Cały proces składa się właściwie z trzech kroków! Czy mogło być prościej? Na początku przygotuj sobie podłoże (torf ogrodniczy z piaskiem 1:1) ubij je i zrób dziurki, w których znajdą się sadzonki. Wybierz najzdrowsze i najlepsze drzewka – te, z których pobierzesz sadzonki. I zaczynamy!
KROK 1: Pobierz sadzonkę z drzewka. Najlepiej żeby miała 6-10cm. Jak pobrać sadzonkę? Najlepiej zrobić to odrywając ją tak aby został ogonek – to właśnie on jest nam niezwykle potrzebny. Na nic nie przyda się sekator!
KROK 2: Ukorzeń ją! „Ogonek”, o którym pisaliśmy wyżej zanurz w ukorzeniaczu (białym, pylistym, najlepiej typ AB). Ukorzeniacz pobudzi system korzeniowy do działania.
KROK 3: Posadź. Dzięki temu, że podłoże wraz z otworami zostało zrobione wcześniej teraz wystarczy jedynie umieścić tam sadzonkę z ukorzeniaczem w wyznaczonym miejscu.
Po czym poznać, że sadzonka się ukorzeniła? Ukorzenianie trwa ok. 3 miesięcy, czyli nasze sadzonki powinny puścić korzenie jeszcze przed nadejściem zimy. Jak możemy to sprawdzić? Wystarczył delikatnie ją złapać i pociągnąć lekko ku górze. Jeśli czujemy opór – korzeń „złapał” ziemię.
Jak widać po tej krótkiej instrukcji – rozmnażanie iglaków nie jest szczególnie trudnym zabiegiem. Warto wykorzystać pochmurne sierpniowe dni aby powiększyć swoją kolekcję iglaków.
