Okres jesienno-zimowy nadaje się idealnie do planowania zmian w ogrodzie. Prac mamy wtedy dość mało, możemy więc popuścić wodze fantazji.
Nie planujesz żadnych ogrodniczych rewolucji?
Dzisiejszy artykuł może cię do nich zainspirować!
Zmiany w ogrodzie należy rozplanować bardzo dokładnie. Jeżeli chcemy posadzić nowe rośliny, musimy upewnić się, czy mamy dla nich odpowiednie stanowisko. Kwiaty takie jak azalie lub wrzosy wymagają innego podłoża, niż tulipany lub dalie. Jesień i zima to czas na to, by zasięgnąć informacji na temat kwiatów, o których zawsze marzyliśmy. Jeżeli w twoim ogrodzie przeważają ziemie o konkretnym odczynie pH, wcale nie oznacza to, że uprawa kwiatów o innych wymaganiach musi pozostać w strefie marzeń! Glebę możesz zawsze przekopać z ziemią ogrodniczą. Jeżeli marzą ci się kwiaty, które do zdrowego rozwoju potrzebują kwaśnego odczynu pH, a dominują u ciebie ziemie zasadowe, wystarczy zaopatrzyć się w kwaśny torf. Gleby kwaśne natomiast można zwapnować, co pomoże im zmienić odczyn na zasadowy.
Wielu posiadaczy ogrodów marzy o oczku wodnym. Teraz mamy w końcu czas, by je zaplanować. Przejdźmy się po ogrodzie i zastanówmy się, gdzie mogłoby się ono znajdować. Pamiętajmy o tym, że oczko wodne to nie tylko zbiornik, w którym znajduje się woda. Jest to cały ekosystem, który ma szczególne wymagania. Przede wszystkim, dookoła oczka wodnego nie powinno znajdować się żadne drzewo, które gubi liście. Mogą znajdywać się na nich bakterie lub jaja owadów, które dla roślin lądowych są nieszkodliwe, natomiast dla wodnych mogą być prawdziwym niebezpieczeństwem. Stanowisko dla oczka wodnego nie powinno być ani zbytnio zacienione, ani przesadnie nasłonecznione. Gdy znajdziemy już idealne miejsce, możemy zabawić się w architekta krajobrazu i zaprojektować otoczenie zbiornika! W oczku wodnym mogą znajdować się także ryby – warto poświęcić trochę czasu, by dobrać je odpowiednio do warunków oraz naszych możliwości.
Zrezygnowałeś z jakichś upraw i teraz ich dawne stanowisko straszy gołą ziemią? Możesz założyć na nim nowy trawnik. Stanowisko należy najpierw uważnie przejrzeć, czy nie znajdują się na nim chwasty. Gdy już się ich pozbędziemy, ziemię należy spulchnić. Potem zastanówmy się, jaką trawę tak naprawdę chcemy zasiać. Jak dobrze wiemy, każda mieszanka jest inna. Wśród ogrodników ostatnio panuje trend małych łąk – możemy więc zakupić mieszankę kwiatową, która będzie przyciągać do ogrodu pszczoły.
Możemy także zaplanować zmiany czysto praktyczne. W dużym ogrodzie, prawdziwym wybawieniem może okazać się system nawadniający. Zraszacze pomogą nam utrzymać odpowiedni poziom wilgoci gleby zwłaszcza podczas upalnego lata. Instalacja systemu nawadniającego jest jednak ingerencją w glebę, a w przypadku nieprzemyślanej decyzji – ingerencją w systemy korzeniowe roślin. Jeżeli marzyliśmy zawsze o zraszaczach, jesień to idealny czas, by przejść się po ogrodzie i zastanowić, w jakich punktach moglibyśmy zainstalować zraszacze. System nawadniający to idealne rozwiązanie dla osób, które posiadają duże ogródki i podlanie wszystkich rabatek, krzewów i upraw zajmuje im bardzo dużo czasu. Zraszacze wystarczy uruchomić, a gdy będą spełniały swoją rolę, my możemy zająć się czymś innym.