Luty to jeden z najbardziej nieprzewidywalnych miesięcy w roku. Może nas zaskoczyć przymrozkami lub gwałtownym ociepleniem. Warto więc już wtedy zainteresować się swoim ogródkiem – zwłaszcza, że marzec to czas, w którym wracamy do naszych obowiązków. O czym warto pamiętać, by dobrze zacząć sezon?
W styczniu nie bieliliśmy drzewek, koniecznie należy to zrobić! W lutym dzień się wydłuża, spada też temperatura na zewnątrz – co oznacza, że zamarznięte drzewka są narażone na przegrzanie. Jeżeli bieliliśmy już drzewa, należy ten proces powtórzyć. Styczniowe deszcze lub opady śniegu mogły wpłynąć na trwałość poprzedniej warstwy wapna. Warto więc nałożyć nową warstwę wapna – zwłaszcza, jeżeli widzimy jakieś jego ubytki na korze drzewa. W ten sposób opóźnimy wiosenne ruszenie soków do właściwej wiosny.
W grudniu z balkonu ściągaliśmy rosnące na nim kwiaty. Pod koniec lutego, możemy zacząć przygotowywać sadzonki z pelargonii. Przejrzyjmy nasze kwiaty i wybierzmy najładniejsze okazy. Tworzenie sadzonek polega na odcinaniu najzdrowszych pędów, dlatego warto uzbroić się w dobre narzędzie. Jeżeli wybrany nóż jest tępy i miażdży łodygi, lepiej od razu wymienić go na inny. Ostrze powinno gładko ciąć pędy, nie zostawiając żadnych nierównych krawędzi. Przygotowane sadzonki powinniśmy umieścić w lekkich doniczkach, które potem odkładamy na parapet, który nie jest bardzo nasłoneczniony. Jako podłoża, najlepiej byłoby użyć torfu odkwaszonego, który jest przewiewny i pozwala korzeniom roślin oddychać.
Krzewy ozdobne wymagają regularnego przycinania – mają w końcu nie tylko być zdrowe, ale też pięknie wyglądać. Cieplejsze, lutowe popołudnie to idealny czas, by poświęcić im trochę uwagi. Dzięki cięciu, krzewy lepiej kwitną – pozbywają się w końcu słabszych gałązek, które czerpią energię z całego krzewu. Jednym z najpopularniejszych krzewów ozdobnych jest migdałek. Pamiętajmy o tym, by na jego pędach zostawić od trzech do czterech pąków. Jeżeli zauważymy, że jakieś pędy są zabarwione na jakiś nietypowy kolor lub żerują na nich szkodniki, należy go odciąć – nawet, jeżeli rosnące na nim pąki nie zostały jeszcze porażone chorobą. To tylko kwestia czasu, aż cała roślina zachoruje.
Jeżeli w ogrodzie lub na działce posiadamy oczko wodne, pora przyjrzeć się jego powierzchni – zwłaszcza, jeżeli żyją w nim jakieś ryby. Zadbajmy o to, by miały czym oddychać. Jeżeli na powierzchni oczka pojawiła się nawet cienka warstwa lodu, należy ją delikatnie rozbić. W przypadku deszczowego stycznia, warto zobaczyć, czy oczko wodne nie przelało się.
Gdy twój ogród zdobi żywopłot, to idealny czas, by zacząć go formować na pożądany kształt. Zależnie od tego, jaki przekrój ma twój żywopłot – trójkąta, trapezu lub prostokąta – należy wybrać odpowiednią technikę. Warto wyposażyć się w odpowiedni sprzęt. W przypadku niskiego żywopłotu, wystarczy ręczny sekator. Jeżeli nasz żywopłot jest okazały, trzeba pomyśleć o bardziej efektywnym sprzęcie. W marketach ogrodniczych znajdziemy duży asortyment przycinarek spalinowych, które znacznie ułatwią nam pracę w przypadku wysokiego oraz bardzo zakrzewionego żywopłotu.
A przede wszystkim, należy zacząć zbierać siły – czeka nas pracowity okres wiosenny!