Zachwycają się nimi zarówno dorośli, jak i dzieci. Biedronki cieszą się ogromną sympatią wśród Polaków. Powszechnie wiemy przecież, że są bardzo pożytecznymi stworzeniami. Ich ulubionym przysmakiem są mszyce, które często krzyżują plonowe plany ogrodnikom i działkowiczom. Im więcej biedronek, tym mniejsza potrzeba używania środków ochrony roślin. Wielu z nas nie dowierza więc, gdy słyszy, że biedronki mogą być szkodliwe nie tylko dla naszych roślin, ale też dla nas – ludzi. Nasza siedmiokropka nie jest jednak jedyna na świecie.

Zainteresowanie biedronką azjatycką (zwaną także arlekinem lub harlekinem) wzrosło, gdy zaobserwowano, że nasze poczciwe biedronki zaczęły gryźć ludzi. Co gorsza, te ugryzienia skutkowały reakcjami alergicznymi. Dodatkowo z roku na rok coraz więcej biedronek szturmuje nasze okna jesienią. Możemy zobaczyć ich całe kolonie na parapetach. To są właśnie biedronki azjatyckie – agresywniejsze kuzynki naszych rodzimych, polskich siedmiokropek. Wbrew naszym powszechnym obawom, odróżnienie ich od siebie wcale nie jest takie trudne. Siedmiokropka – jak jej nazwa wskazuje – posiada na swoim odwłoku siedem kropek: trzy na każdym skrzydełku i jedną wspólną, która nachodzi na dwa. Biedronkę azjatycką natomiast cechuje różnorodne umaszczenie – każdy osobnik może wyglądać zupełnie inaczej. Bywają one czarne, żółte, a także czerwone tak, jak nasze siedmiokropki. Ich plamki mają jednak nieregularne brzegi. Biedronki azjatyckie mogą w ogóle nie mieć kropek, a mogą mieć ich nawet dwadzieścia.

Dlaczego arlekiny są owiane złą sławą? Mieszkańców miast niepokoi przede wszystkim ich grupowanie się w każdym możliwym zakamarku, w którym jest ciepło. Biedronki azjatyckie poszukują jesienią schronienia do przezimowania. Często możemy znaleźć je nawet w domach. Ogrodników oraz działkowiczów martwi przede wszystkim jej żarłoczność. Tak jak nasze siedmiokropki, biedronki azjatyckie zjadają mszyce oraz larwy innych szkodników. Co jednak, gdy ich zabraknie? Zaczynają pożerać larwy siedmiokropek oraz rośliny. Biedronki azjatyckie w sytuacji zagrożenia wydzielają hemolimfę, która potrafi odbarwić liście, a nawet meble i ubrania. Dodatkowo owad ten jest zdolny do ugryzienia człowieka, a skutki tego ugryzienia mogą być różne. Niektórzy odczuwają ból i pieczenie w miejscach urazu. Zdarzają się jednak sytuacje, w których osoby uczulone na hemolimfę mają silną reakcję alergiczną, która może objawić się dużą opuchlizną lub nawet problemami z oddychaniem. Jednak nawet w przypadku alergików, ugryzienie tego owada nie stanowi zagrożenia życia.

Biedronki azjatyckie budzą więc w wielu osobach niepokój i niechęć. Czy słusznie? Zarówno tak, jak i nie. Arlekiny nie są stuprocentowymi szkodnikami. Dzięki swojemu apetytowi, potrafią zjeść więcej mszyc, niż siedmiokropki. Dodatkowo entomolodzy podkreślają, że biedronki azjatyckie atakują ludzi tylko w sytuacji zagrożenia. Są jednak pewnym zagrożeniem dla osób, które reagują alergicznie na ich jad. Dodatkowo biedronki azjatyckie mogą atakować nasze siedmiokropki lub pozbawiać ich pokarmów. Można więc powiedzieć, że podejście do tych owadów to kwestia indywidualna.

Co zrobić, gdy biedronki upodobały sobie właśnie nasze okno i zasypują parapet? Gdy nie ma ich zbyt dużo, można poradzić sobie bez środków chemicznych – np. poprzez użycie odkurzacza lub ścierki. Właśnie ze względu na jad arlekinów, nie zaleca się zrzucania ich ręką – zawsze jest jakieś prawdopodobieństwo, że któryś z owadów nas ugryzie. W przypadku, gdy biedronek jest naprawdę bardzo dużo i są one bardzo poddenerwowane, ruchliwie i szybko się rozprzestrzeniają, można zastosować odpowiednie środki chemiczne. Entomolodzy jednak zachęcają do zawarcia pokoju z biedronkami azjatyckimi. W Internecie oraz sklepach ogrodniczych można kupić tzw. hotele dla owadów. Są to konstrukcje zbudowane w taki sposób, by zimą schronienie w nich znalazły np. pszczoły, trzmiele, motyle. Jeżeli widzimy jakąś korzyść w obecności azjatyckich biedronek w naszym ogrodzie, zawsze można zagwarantować im bezpieczne miejsce do przezimowania. Biedronki na pewno chętnie zadomowią się w takim hotelu.


Pozostałe newsy

Mogilno

Przemysłowa 7a
88-300 Mogilno
tel: +48 (52) 354 85 57
fax: +48 (52) 552 37 41
e-mail: sekretariat@chp-pasze.pl